Howard jak zwykle kawał dobrej roboty odwalił-muzyka cudna, no i Sinead sie udzieliła ach. No i ten klimat Szkocji... magia. Ja jestem oczarowana, wspaniałe oderwanie się od rzeczywistości. Podobny do starych i równie dobrych filmów o Nessie, aż mnie skręca do zgłębienia wiedzy o Loch Ness:)