No cóż, jak mówił reżyser Zagajny w Misiu: "Jest prawda czasów o których mówi film i prawda ekranu, która mówi że [...]" (czy jakoś tak podobnie).
Poza tym jednym jedynym zastrzeżeniem, film nieźle się broni jako historia dla młodych widzów.
Mała uwaga: zapewnienie nie brzmi "historia jest prawdziwa" tylko "opowieść jest prawdziwa". A to zasadnicza różnica.
No tak, to rzeczywiście - k o l o s a l n a różnica.
Tym bardziej, iż prawdopodobnym jest, że w wersji oryginalnej mamy tam słowo 'story'... które może zostać przetłumaczone zarówno jako "historia" jak i jako "opowieść".